- Szczegóły
- Opublikowano: 30 sierpień 2015
- Poprawiono: 30 sierpień 2015
- Utworzono: 30 sierpień 2015
Po wylądowaniu pierwsze co rzuca się w oczy jest wielkie lotnisko.Warto tu od razu wymienić walutę potem ciężko znaleźć kantor (zależy gdzie będziesz - ja trafiłem do hotelu Phoenix raczej przedmieścia).
Po transferze do hotelu prysznic, a chwilę później obiadokolacja. Zamówiłem zupę pomidorową (a raczej krem) oraz ryż z kurczakiem i orzechami (Stir-fried chicken with cashew nuts). Smakowite. Do tego sok pomarańczowy z kawałkami owoców - odświeżający.
Wieczorem wybrałem się na spacer. Przedmieścia o ok 20:00 zaczynają wymierać większość sklepów się już zamyka. Ulice są pełne samochodów. Przy przechodzeniu przez pasy - nawet gdy ma się zielone światło - trzeba mocno uważać. Wielu kierowców traktuje światła jako sugestię.
Odwiedziłem centrum handlowe Passeo Mall - znajdziesz tu wszystko i nic :) taki wielki misz-masz. Na terenie znajduje się McDonnald oraz KFC.